8 stycznia 2015

Metaphor

Kiedy widzimy więcej niż tylko patrząc, kiedy brak słów mówi więcej niż słowa, kiedy nic czuć bardziej niż coś. Kiedy czytając między wierszami możemy zobaczyć gwiazdy za dnia. Ot, taka metafora, z którą rozpoczynam dzień i kreślę nią ślad w tym miejscu.

"wargi mnie bolą z niepocałowania,
zresztą nie tylko wargi,
bolą oczy z niepatrzenia,
i dłonie, i opuszki palców bolą też,
siedem przeklętych dni, co tydzień."


Urszula Kozioł

PS. Nie szukajcie więcej ponadto co macie, więcej nie znajdziecie.

115 komentarzy:

  1. milczenie jest złotem....mowa srebrem....jest w tym coś...
    pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. właśnie patrzę... i dlatego tak jest :)

      Usuń
    2. Tak właśnie widzę, ale skoro patrzysz sercem to skąd ten ból, który się trochę jednak przebija w tych wersach?

      Usuń
    3. to bardziej jakieś ukłucie smutku niż ból, ale skąd on jest... bo brakuje mi tego, co w wierszu, czuję się taka niepotrzebna trochę :)

      Usuń
    4. Co my ostatnio z ta niepotrzebnoscią mamy? Ja, Ty, Asik...

      Usuń
    5. Nie mam pojęcia, ale mam nadzieję, że szybko minie...

      Usuń
    6. Jeszcze nie przeszło ;) Ja wróciłam na uczelnię i jest trochę lepiej, bo coś mnie zajęło :P

      Usuń
    7. no właśnie, dobrze mieć jakieś zajęcie, żeby tyle o tym nie myśleć, ja niestety nie mam nic tak zajmującego :( :p

      Usuń
    8. próbuję cały czas ;p

      Usuń
    9. To ja może pomogę :PZa czym tęsknisz? :P

      Usuń
    10. za znajomymi ;p to pierwsze co mi przyszło do głowy ;p

      Usuń
    11. No to kochana :* Wiesz już co robić :P

      Usuń
    12. próbowałam, ale wszyscy albo pracują albo na uczelni siedzą ;p

      Usuń
    13. Całe dnie nie pracują, ani nie siedzą :P

      Usuń
    14. ale wtedy kiedy chciałabym się spotkac, to oni nie mogą ;p

      Usuń
    15. ciężko, bo wszyscy mówią "po sesji" xD

      Usuń
    16. No to jeszcze trochę musisz poczekać :P Więc za czym jeszcze tęsknisz, póki co? :P

      Usuń
    17. ale mnie męczysz :D hm... za randkami :D

      Usuń
    18. Ja Ci chce pomóc tylko :P

      Usuń
    19. wiem, żartuję sobie przecież ;p

      Usuń
    20. No to randkę się umów :D

      Usuń
    21. to raczej mnie powinno się zaprosić na randkę, czyż nie? ;p

      Usuń
  3. Dokładnie tak jak Anelise! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. patrzę sercem i to mnie gubi czasem :)

      Usuń
    2. Ukłucia rozumu nie pojawiają się?

      Usuń
    3. Haha, Anja dobra riposta! Królujesz :)

      Usuń
    4. piękna pogoda jest, trzeba isc na spacer, o ;p

      Usuń
    5. ja sprzątałam i nie wyrobiłam się :( dziś mnie czeka jedynie spacer do sklepu po drugiej stronie ulicy ;p

      Usuń
    6. Ja sprzątanie odpuszczam sobie na ferie po sesji. O ile będzie mi się chciało. ;)

      Usuń
    7. Ja musiałam dziś ;p

      Usuń
    8. Ja tam nic nie muszę, po za tym mam ważniejsze rzeczy na głowie, a sprzątanie ni ucieknie. Każdy jakby miał tyle sprzątania co ja to byłoby dobrze.

      Usuń
    9. ja niby też, ale od wczoraj mamy grafik na mieszkaniu, mam tydzień żeby to ogarnąc, ale dziś miałam spokój, więc postanowiłam zrobic i miec z głowy, zwłaszcza, że jutro jadę do domu :)

      Usuń
    10. No cóż, i dlatego trzeba się dostosować. I dlatego wolę mieszkać w pojedynkę jak najdłużej, żeby ktoś mi nad głową nie ślęczał, i po za tym i tak jestem w miarę na bieżąco, nie śmiecę, nie rozwalam ubrań, itp. itd. więc utrzymuję względną czystość.

      Usuń
    11. Ja też nie jestem bałaganiarą, ale zawsze coś się nakurzy albo nabrudzi, to trzeba posprzątać :) chociaż też wolałabym mieszkać w pojedynkę, to o wiele większy komfort :)

      Usuń
  4. Piękne to, co napisałaś...wiesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz wiem :) chociaż dużo nie napisałam i nie wiem co w tym pięknego tak szczerze :)

      Usuń
    2. Wiesz, ja mam zapewne inną definicję "piękna" :P

      Usuń
    3. to proszę o definicję ;p

      Usuń
    4. Nie, nie :D Nie będę się publicznie kompromitowała .
      Dla Ciebie kochana piękna może być romantyczna kolacja, którą zrobi Twój chłopak ;p a dla mnie autopsja :D

      Usuń
    5. dlaczego uważasz to za kompromitację? :)
      ja piękno potrafię wszędzie dostrzec, serio, tylko mnie oświeć :p

      Usuń
    6. Podałam Ci swoją definicję w formie przykładu.. ;)

      Usuń
    7. tak, w formie przykładu dla mnie, ale ja chcę znac dla Ciebie ;p

      Usuń
    8. ;D Nie mogę !

      Usuń
  5. Aż bym się mogła pod tym podpisać rękami i nogami...

    OdpowiedzUsuń
  6. jakoś mi się skojarzyło z piosenką Strachów "dziewczyna o chłopięcych sutkach"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie to coś w tym jest, zwłaszcza te słowa mi najbardziej pasują: "i spadnę tak już piętnasty raz, głową w dół oczami na twarz" :)

      Usuń
    2. akurat najsmutniejszą linijkę wybrałaś :)

      Usuń
    3. wiem... ale najtrafniejsza była :)

      Usuń
    4. teraz nie jest tak na 100% najtrafniejsza, na szczęście :)

      Usuń
  7. Bardzo tajemniczo dzisiaj...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak wyjątkowo, czasem trzeba :)

      Usuń
    2. Zawiodłaś mnie :p Ja już sobie herbatkę sobie zrobiłam licząc na konkretne literki a tu jeden łyk i już czas komentować ;)

      Usuń
    3. Przepraszam, nie chciałam :( w takim razie odsyłam Cię do poprzedniego posta, tam jest o wiele więcej, jeszcze herbatki Ci zabraknie :p

      Usuń
    4. Wybaczam :p ojjj ale ja mam zaległości :D już czytam ;)

      Usuń
    5. uff, co za ulga! :p chyba nie takie duże :p

      Usuń
    6. Jeden post tylko w sumie ;) ale już nadrobione i już wszystko wiem :) chyba :P

      Usuń
    7. to dobrze, że już CHYBA wszystko wiesz :P

      Usuń
    8. Przynajmniej nie mam zaległości :p Tzn mam ale systematycznie muszę wszystko nadrabiać :p

      Usuń
    9. ja też nadrabiam zaległości, jak się jakieś pojawią ;p

      Usuń
  8. I mnie boli z niepocałowania, niepatrzenia, niedotykania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boli najbardziej, gdy mówi, że jestem 'obca' mimo że wcześniej całował...

      Usuń
    2. wyobrażam sobie, ten ból jest nie do zniesienia

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. czasem nic nie trzeba ani pisać, ani wiedzieć co napisać :p

      Usuń
    2. Dla mnie interpretacja jest trudna :< Kiedyś chyba łatwiej mi to przychodziło jak miałam jeszcze polski w szkole....

      Usuń
    3. dla mnie też bywa :) ale czasem zapomina się dużo rzeczy, które mieliśmy w liceum...

      Usuń
  10. Och, poezję, metafory...te często zostawia się bez komentarza. Bo chociaż pisane słowami, czytane są sercem- a to słów nie potrzebuje przecież.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, czasem słowa są zbędne wtedy, wystarczy, że serce czuje :)

      Usuń
    2. Czasem wręcz za bardzo w naszych czasach mam wrażenie skupiamy się na słowach i zapominamy po prostu żyć.

      Usuń
    3. To prawda, zapominamy... bo często myślimy, że słowa nam są potrzebne do tego życia.

      Usuń
  11. Ej, układa się nadal? Wszystko dobrze? Mam nadzieję, że owszem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, układa się i jest dobrze :) czasem tylko mam takie smutne wrażenia :)

      Usuń
    2. Jak już coś się zepsuje, to potem te wrażenia zostają, znam to. Ale skupiamy się na dobrym, tak? Próbujemy :)

      Usuń
    3. Dokładnie... tego się nie da tak do końca zapomnieć. Tak, skupiamy się i próbujemy, tylko dobre rzeczy :)

      Usuń
  12. piękny wiersz... a ja chciałabym, tak siedem w dni w tygodniu, na co dzień i od święta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo piękny :) oj, a kto by nie chciał? szkoda, że czasem się o tym zapomina :)

      Usuń
  13. siedem przeklętych dni... nie, jest ich znacznie więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest ich więcej, ale nie zawsze są non stop, dzień po dniu, jest też dużo dobrych dni...

      Usuń
    2. to podziel się ze mną tymi dobrymi dniami, proszę.

      Usuń
    3. podzielę się, jak tylko do mnie wrócą :*

      Usuń
  14. są takie wpisy, które się czyta, czyta...i znów czyta...a i tak nie wiadomo, co napisać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlaczego czasem dobrze się nie wysilać i po prostu nie pisać. czasem słowa są zbędne po prostu :)

      Usuń
  15. Pięknie, ale zawsze jest za mało,,,

    OdpowiedzUsuń
  16. "Siedem przeklętych dni, co tydzień" - To idealne określenie jakie mogę nadać temu tygodniowi. Gdyby nie te szkolne uroki, wszystko byłoby okej :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoła potrafi dobic, a teraz chyba koniec semestru, tak?

      Usuń
    2. Tak, w tym rzecz. Jak dla mnie największy przycisk i zarazem poznanie prawdziwych twarzy niektórych nauczycieli.

      Usuń
    3. pod koniec zawsze jest wielka spina i walka o lepsze wyniki, ale tego już się nie zmieni :) a nauczyciele wtedy rzeczywiście pokazują swoje prawdziwe oblicze, ale to dobrze, bo w przyszłości wiadomo na co uważać :)

      Usuń
  17. Piękne słowa i jakoś tak cholernie mi bliskie...
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyżbyś też tęskniła za czułością? ściskam również :*

      Usuń
    2. Za czułością i całą masą gestów z pozoru błahych, a jak bardzo potrzebnych...
      :*

      Usuń